Z powodu braku dostatecznej ilości promieni słonecznych, a przez to także witaminy D, nasza skóra i cały organizm może mieć jej niedobór. Dodatkowo jest znacznie ciemniej, a także bardziej szaro i ponuro. My też zaczynamy być ponurzy, nawet jeśli od czasu do czasu zza chmur przebija odrobina słońca.
Po wielu miesiącach spędzonych w takich warunkach, może się okazać że z jakiegoś powodu jest nam smutno, nic się nie chce, czujemy się ociężali, mamy wzmożony apetyt i najchętniej byśmy ciągle spali, nigdzie nie wychodząc z domu. To mogą być objawy depresji, ale takiej sezonowej, nazywanej zimową.
Przyjmowanie witaminy D, albo zestawu witamin
Jak się okazuje przyjmowanie zestawu witamin, nawet tak doraźnie może być dobrym rozwiązaniem, ale pod warunkiem konsultacji z lekarzem, żeby z nimi nie przesadzić. Należy uważnie czytać opakowania, nawet z produktami do kupienia bez recepty, żeby samemu sobie nie zaszkodzić. O witaminę D, tę którą zastępuje nam słońce latem, dobrze jest zapytać w aptece, a także poradzić się na temat sposobu jej zażywania, o ile nigdy nie uzyskaliśmy informacji, że nie wolno jej nam stosować.
Niby nic, a może pomóc
Niektórzy nie wierzą w to, że taki smutek i niechęć może być spowodowany brakiem słońca, a przyjmowanie witaminy D ma to zwalczyć. Jest to jednak prawdą, już po kilku dniach można zauważyć różnicę, stres się zmniejsza, a radość życia zaczyna wracać. Dzięki temu także cera staje się bardziej wypoczęta.
Naświetlanie lampami
Chociaż naświetlanie może się kojarzyć z zabiegami medycznymi, to także w procesach odnowy biologicznej się je stosuje. W przypadku walki z brakiem słońca, stosuje się lampy na podczerwień. Należy jednak także przy ich stosowaniu zwracać uwagę na zalecenia, aby nie za blisko ciała je stosować. Najlepiej jest korzystać z wykwalifikowanej kadry w salonie odnowy i chodzić na takie zabiegi regularnie, aby uzyskać najlepszy rezultat. Działają one podobnie do solarium, ale nie mają za zadanie opalać, ale naświetlać, trzeba też chronić oczy przy ich zastosowaniu.