Aura w tym roku jest dość łaskawa, lato w pełni. Było już wiele słonecznych dni, a kolejne przed nami. Także w takich warunkach, chociaż już mocno opalona skóra wymagać może od nas troski. Od ciepła także jej stan może wymagać odnowy, bo ulega ona wysuszeniu. A to może stać się widoczne głównie na twarzy, szyi, albo dekolcie. Kiedy mamy w pakiecie wakacyjnym dostęp do salonu odnowy, warto z niego skorzystać, ale jeśli wakacje spędzamy na wsi, albo biwaku, trzeba radzić sobie samemu.
Co można zrobić?
Przede wszystkim poznawać właściwości warzyw i owoców, ale także innego rodzaju produktów, które mamy często przy sobie. Nawet zwykła maślanka, może stać się drogocennym kosmetykiem, a nawet balsamem na oparzenia słoneczne. Warto w takich okolicznościach część przelać do oddzielnego pojemnika i stosować jako krem. Innym ciekawym produktem może okazać się miód, który doskonale nawilża, może być stosowany jako błyszczyk do ust, ale również działa na skórę regenerująco. Należy jednak uważać z używaniem go na zewnątrz, gdyż może wabić osy, pszczoły i inne kąśliwe owady, których użądleń lepiej jednak unikać, zwłaszcza w czasie urlopu, z daleka od szpitali.
Domowe SPA
W dość łatwy sposób można zrobić sobie domowe SPA w każdym niemalże miejscu. My kobiety, używamy dość sporo kosmetyków, które zabieramy ze sobą także na wakacje. Rzecz jasna nie wszystkie, ale nawet z takich niezbędnych da się zrobić coś pożytecznego. Wszelkie mgiełki zapachowe, ale także innego rodzaju spraje, zwłaszcza te o delikatnym zapach, można wykorzystać do aromaterapii, a jak wiadomo miło jest leżeć i relaksować się, kiedy wokół unosi się ładny zapach. W takich chwilach relaksu na leżaku, albo innego rodzaju siedzisku, dobrze jest nałożyć plasterki świeżego ogórka na powieki, działa on niczym maseczka, likwiduje opuchliznę, ale także cienie i worki pod oczami. Przyda się zwłaszcza po nocnych imprezach, kiedy na drugi dzień mamy zmęczoną twarz.
Piasek plażowy
Bez względu na to, czy wakacje spędzimy nad morzem, czy na innym rodzajem wody, tam gdzie jest jasny piasek, można go użyć, jako naturalnego peelingu. Siedząc na brzegu i pocierając sobie nim nogi, można uzyskać bardzo podobny efekt, ale warto pamiętać, aby potem dokładnie oczyścić skórę na przykład mokrymi chusteczkami z dodatkiem aloesu, albo rumianku. To nie tylko sprawi, że odczujemy przyjemne ochłodzenie skóry, ale także dodatkowo nawilżymy ją i zapobiegniemy jej nadmiernemu wysuszeniu.